Chyba nigdy do tej pory nie mieliśmy tak długiej „przerwy” w pracach na budowie. Mieliśmy nadzieję, że przestoje nas ominą, ale tak się nie stało. Choć może aktualnie krajobraz niewiele się zmienia, to ciągle intensywnie pracujemy z architektami nad wizją wnętrz naszej stodoły. Jeszcze ciągle kilka kwestii pozostaje otwartych, ale coraz bardziej czuję i widzę to miejsce jako nasz prawdziwy dom. Za tydzień montaż okien i będziemy mogli świętować SSZ. Czy dziś wybrałabym ten sam projekt? Zdecydowanie tak, choć pewnie, gdyby był trochę mniejszy, wykończenie poszłoby sprawniej 😉 ale cóż, w końcu kiedyś się tu wprowadzimy 🌿
Total
0
Shares