Grzanie w ścianie – to rozwiązanie, które doradzili nam nasi architekci z Muna Architects i, naszym zdaniem, jest genialne. Sprawdzi się wtedy, kiedy nie masz miejsca na grzejnik w łazience – lub gdy po prostu nie chcesz go mieć.
Dlaczego? Oto kilka powodów, dla których wybraliśmy ogrzewanie ścienne w łazience:
- Estetyczny i ekonomiczny: grzejniki zajmują przestrzeń (mamy niewielkie łazienki) i nie zawsze pięknie się prezentują (oczywiście nie mam tu na myśli super designerskich grzejników, ale one mają swoją cenę – i to niemałą ;). Można więc śmiało stwierdzić, że zastosowanie ogrzewania w ścianie wpisuje się w minimalistyczne trendy wnętrz 😉
- Ogrzewanie ścienne, tak jak podłogowe należy do układu płaszczyznowego – co sprawia, że rozkład temperatury w pomieszczeniu jest lepszy.
- Zimą takie ogrzewanie ścienne daje dużo ciepła (wszystko schnie błyskawicznie),
- Jest to rozwiązanie przyjazne alergikom, ponieważ ciepło rozchodzi się powoli, dzięki czemu nie lata kurz w powietrzu. Brak grzejnika, jako potencjalnego siedliska kurzu też docenią alergicy – dla nich ogrzewanie ścienne to najlepsze rozwiązanie.
Ogrzewanie ścienne może być powietrzne, wodne i elektryczne. My wybraliśmy elektryczne.
Jakie są zalety elektrycznego ogrzewania ściennego?
- Ogrzewanie ścienne jest łatwe w montażu (robi się to zaraz przed położeniem glazury – oczywiście wszystko dokładnie wam pokażemy). Do ściany, na tynku przykleja się kabel grzewczy.
- Można ogrzewaniem ściennym wygodnie sterować za pomocą naściennego termostatu, więc pracuje ono ze swoją własną temperaturą (wyższą niż podłogówka) i tylko w niektórych częściach dnia (po porannym prysznicu czy wieczornej kąpieli)
- Nie obciąża pompy wody ogrzewania podłogowego, która dzięki temu nie musi podnosić wody o kolejny metr czy dwa
- Kabel grzewczy jest bardzo cienki i elastyczny, a rurki od podłogówki trudno się wyginają i wyprowadzenie ich na ścianę jest wyższą szkołą jazdy
- Kabel grzewczy kosztuje połowę tego co rurka od podłogówki a zamiast niego można też użyć maty grzewczej, która w zasadzie jest gotowym rozwiązaniem do przyklejenia samodzielnie do tynku.
Na czym dokładnie polega takie grzanie w ścianie?
Ogrzewanie ścienne polega dokładnie na tym samym, co grzanie w zwykłej kuchence elektrycznej. Drut umieszczony między dwoma biegunami prądu nagrzewa się, bo stawia opór. Ciepła jest tym więcej, im więcej użyjemy kabla grzewczego.
Na co trzeba uważać przy ogrzewaniu ściennym?
Tak samo jak z przebijaniem otworów przez strop w ktorym jest podłogówka, tak i tu należy zastanawiać się, gdzie powiesi się wieszaki na ręczniki czy szlafroki, by wiercąc otwór nie przewiercić kabla grzewczego. Jedno takie uszkodzenie wyłączy z użytku całą ciepłą ścianę.
Macie takie rozwiązanie u siebie czy jesteście team grzejniki?